14 kwietnia bieżącego roku odbyła się w Rybniku uroczystość poświęcona 60 rocznicy zbrodni jakiej dokonały z premedytacją władze byłego ZSRR na podstawie tajnej decyzji z 5 marca 1940 roku. Wiosną tegoż roku funkcjonariusze NKWD zamordowali 21 857 polskich jeńców wojennych z obozu w Kozielskiu, Starobielsku i Ostaszkowie oraz z różnych więzień. Stało się to w kilku miejscowościach na terytorium dzisiejszej Rosji, Ukrainy i Białorusi. Ten mord został określony symbolicznie jako Zbrodnia Katyńska.
Podczas tego spotkania odbyła się również promocja książki Jana Delowicza zatytułowana „Śmierć przyszła wiosną”, której podtytuł brzmi „Mieszkańcy ziemi rybnicko-wodzisławskiej z obozów Kozielsk, Starobielsk, Ostaszków zamordowani w roku 1940 w Katyniu, Charkowie i Kalininie”.
Na kartach tej książki znajdują się również dwie postacie z Brzezia: świętej pamięci Józef Pak i Wilhelm Rydygiel. Fakty z życia poległych konsultował autor z członkami rodzin zamordowanych. Na spotkaniu w Rybniku była siostra Józefa Paka pani Elżbieta Koczy oraz córka pana Wilhelma Rydygiel pani Matylda Jędrusik. Podane w książce fakty uzupełniamy zdjęciami rodzinnymi z archiwum p. Elżbiety Koczy oraz Romana Rydygiel. Służył potem w Rudzie Śląskiej. Po zajęciu Zaolzia przez Polskę skierowano go do Bogumina. Na krótko przed wybuchem II wojny światowej przyjechał do domu w Brzeziu, aby pożegnać się z rodziną. Powiedział wtedy, że został wysłany z rodzinami policjantów na wschód. W lutym 1940 roku rodzina otrzymała kartkę pocztową, wysłaną z obozu w Ostaszkowie. Wpisany był na listę więźniów tego obozu nr 045/3 z kwietnia 1940 roku, poz. 87, nr akt śledczych 2585.
Józef Pak – urodził się 23 listopada 1911 roku w Piaskach Ligockich koło Rybnika. Mieszkał w Brzeziu. Rodzeństwa było troje: najstarszy Wilhelm (rocznik 1910), następnie Józef, a potem Leon i Henryk. Ich ojciec Franciszek, zginął we Francji pod koniec I wojny światowej. Matka, Marianna z domu Cieślik, wyszła ponownie za mąż, za Antoniego Urbana z Opavy- Józef pracował w miejscowych zakładach Chemicznych „Ceres” (fabryka klejów) i uczył się kupiectwa w Rybniku (1926 rok). Należał też do chóru „Jutrzenka”. Odbył zasadniczą służbę wojskową w Katowicach, a także ukończył szkołę podoficerską . Po zakończeniu służby wojskowej wstąpił do Policji Województwa Śląskiego i uczęszczał do szkoły PWŚL w Katowicach. Służył potem w Rudzie Śląskiej. Po zajęciu Zaolzia przez Polskę skierowano go do Bogumina. Na krótko przed wybuchem II wojny światowej przyjechał do domu w Brzeziu, aby pożegnać się z rodziną. Powiedział wtedy, że został wysłany z rodzinami policjantów na wschód. W lutym 1940 roku rodzina otrzymała kartkę pocztową, wysłaną z obozu w Ostaszkowie. Wpisany był na listę więźniów tego obozu nr 045/3 z kwietnia 1940 roku, poz. 87, nr akt śledczych 2585.
Wilhelm Rydygiel – urodził się 11 stycznia 1891 roku w Czernicy jako syn Mateusza i Julii z domu Newy.
Jego ojciec był górnikiem. Wilhelm miał sześcioro rodzeństwa – pięciu braci i siostrę. Po ukończeniu miejscowej szkoły w kopalni „Anna” w Pszowie. Gdy miał 18 lat jego ojciec zmarł na tyfus. Z chwilą wybuchu I wojny światowej został zmobilizowany i przez cztery lata przebywał na froncie we Francji. Po powrocie z wojny ożenił się 1919 roku z Luizą Figura z Czernicy. Za małżeństwa tego urodziło się sześcioro dzieci. Wilhelm uczestniczył w walkach powstańczych nad Odrą w szeregach 9. kompanii.
-batalionu 5. pułku piechoty (rybnickiego) Wojsk Powstańczych.
Potem wstąpił do Policji Województwa Śląskiego i przez prawie cały okres międzywojenny, do 1939 roku, służył w nadgranicznej miejscowości Brzezie. Tam z żoną i dziećmi mieszkał w wynajętym domu. Był starszym posterunkowym PWŚL. W połowie sierpnia tegoż roku przeniesiono go do Czernicy.
Czytaj całe wydanie: NR 22/1996 (ROK IV, NR 1) BRZESKI PARAFIANIN z dnia 21 lutego 1996